Produkt to przedmiot a mimo to musi opowiadać
Tak – produkt powinien opowiadać.
Klasyczne stwierdzenie, że obraz ma zastąpić tysiąc słów ma szczególne znaczenie teraz, kiedy ogromna część sprzedaży przeniosła się do Internetu. Z ekranu zalewają nas zdjęcia produktów. Jesteśmy Klientami, którzy bombardowani są zdjęciami. Zdjęciami, które promują produkt.
Pokiereszowa Toyota – też produkt
Na zdjęciu powyżej umieściłem pokiereszowaną Toyotę. Przeglądając zabawki mojego syna postanowiłem umieścić kilka samochodów w namiocie bezcieniowym. Tak doszło do ciekawej sesji makro. Tak powstał cykl “Drugie życie zabawkowych samochodów”. Technika zdjęć produktowych została wykorzystana do zdjęć przedmiotów, które już nie są produktami pierwszej świeżości. Opowiadają za to swoją historię.
Każdy z nas jest Klientem
Należy obserwować swoje własne zachowanie jako konsumenta. Zdjęcia często atakują nas (dosłownie) w przestrzeni publicznej. Galeria handlowa? Proszę bardzo. Na każdej witrynie obrazy. Tu kłania się praca visual merchandisera. Jego zadaniem jest taka aranżacja witryny aby Klient miał chęć wejścia do sklepu i kontynuacji swojej wycieczki już wewnątrz. Bo witryna to przecież początek znanego Window Shopping.
Internet kocha produkt
Nie inaczej jest w internecie. Sklepy internetowe to w zasadzie zdjęcia. Obrazy. Mają zachęcić Klienta do dokonania zakupu. Wręcz krzyczą – KUP MNIE! I tu zdjęcia odgrywają niebagatelną rolę. Wspomagają sprzedaż ale mogą też jej poważnie zaszkodzić.
Pokazuj co produkt może zrobić
Oczywiście najważniejszą funkcją obrazu jest pokazywanie nie tyle samego produktu ale tego, co produkt może zrobić dla użytkownika. Duzo łatwiej jest pokazać wszystko za pomocą filmu – ale nie zawsze jest to możliwe a czasami nie jest wskazane. Formuła przekazu wymusza zastosowanie zdjęcia. W katalogu czy sklepie internetowym mamy do dyspozycji kilka miejsc na umieszczenie zdjęcia. Katalog też powoduje ograniczenia. No i sam film – szalenie łatwo o dłużyzny. A stworzenie dobrego filmu reklamowego to wielki budżet. W końcu film ma inne zadanie – przyciągnąć a nie sprzedać. Wtedy trzeba wszystko aranżować inaczej.
Produkt czy ilustracja
Samo pokazanie więc produktu czy przedmiotu nie wyróżni go z milionów zdjęć, jakie zostały wykonane i krążą w Internecie.
Sklep to jedno z setek zastosowań zdjęć produktowych – inne zastosowania to rola ilustracyjna.
Analizując swoją współpracę z agencjami na świecie doszedłem do wniosku, że największe zapotrzebowanie jest na zdjęcia produktowo ilustracyjne wina, potraw, kawy i herbaty – bardziej niż jako produkt sprzedażowy są wykorzystywane jako ilustrację tekstów o trendach i stylach życia.
Powyższe zdjęcie wykonałem w pięknym nadmorskim kurorcie podczas warsztatów fotograficznych. Zdjęcia realizowałem na prośbę właścicieli winiarni. Jak widzisz, wszystko jest kwestią aranżacji. Postawiony samotny kieliszek w namiocie bezcieniowym – nawet najładniejszy – nie opowiadałby tak skutecznie jak aranżacja. Czemu? Bo odwołuje się do emocji.
Fotografia odwołuje się do emocji. Każda…. Wrócimy do tego.